Nadchodzi wiosna, świat powoli budzi się do życia, dzień się robi dłuższy, a rośliny zaczynają się zielenić. Nie wszyscy jednak podzielają ten entuzjazm – początek wiosny oznacza też początek pylenia niektórych roślin, które alergikom skutecznie odbiera radość z wiosny. Najbardziej chyba typowym objawem alergii jest katar, zwany siennym.
Postaram się tutaj opisać jak można mu zaradzić, a przede wszystkim jak go odróżnić od kataru wywołanego infekcjami, który będzie wymagał zupełnie innego leczenia. Wydaje się to tym ważniejsze, że katar może być, jakkolwiek nie charakterystycznym, objawem zakażenia COVID-19.
Nie tylko pyłki
Katar sienny to silny nieżyt nosa o podłożu alergicznym. Alergen podrażnia błonę śluzową naszego nosa, powodując nadmierne produkowanie wydzieliny, które prowadzi właśnie do tego nieżytu. Podobny mechanizm może zaobserwować na błonie śluzowej oczu – dlatego łzawienie również jest jednym z częstych objawów alergii. Najczęstszą jego przyczyną są pyłki roślin, czyli małe cząsteczki przez nie uwalniane i roznoszone wiatrem, których zadaniem jest zapłodnić inną roślinę tego samego gatunku. Pyłki dostają się do naszych górnych dróg oddechowych, powodując reakcję alergiczną – między innymi katar. Jednak nie tylko pyłki roślin mogą być odpowiedzialne za katar sienny – również uczulenie na kurz, roztocza czy sierść zwierząt może powodować nieżyt. Oczywiście, występowanie tego typu alergenów nie jest sezonowe. Istnieją natomiast sezonowe alergeny, które nie są pyłkami – zarodniki niektórych grzybów. Uczulenie na nie jest stosunkowo rzadkie, ale objawy mogą trwać od wczesnej wiosny do późnej jesieni – podczas gdy w przypadku roślin okres pylenia konkretnego gatunku zwykle nie przekracza dwóch miesięcy. Żeby wiedzieć, jaka konkretnie roślina nas uczula, warto sprawdzić kalendarze pylenia, które łatwo można znaleźć w internecie. Pewność da jednak tylko test alergiczny wykonany i zinterpretowany przez specjalistę.
Katar sienny przeważnie jest niegroźny, jednak może być bardzo uciążliwy, a w skrajnych przypadkach prowadzić do rozwinięcia astmy, dlatego lepiej podjąć leczenie. Po już wspomnianym teście alergicznym i diagnozie można zacząć terapię lekami antyhistaminowymi (histamina to substancja chemiczna produkowana przez organizm i występująca naturalnie w niektórych produktach spożywczych, która jest głównym mediatorem reakcji alergicznych). Złagodzą one objawy alergii, ale nie wyleczą jej przyczyny, czyli patologicznej reakcji organizmu na kontakt z alergenem. Aby całkowicie wyleczyć się z alergii i wywoływanego przez nią kataru, trzeba poddać się dość długiej terapii odczulania. Taka terapia powinna być zaczęta w okresie, w którym mamy mało kontaktu z alergenem, zatem zwykle późną jesienią. Ma najczęściej formę zastrzyków i trwa od 3 do 5 lat. Istnieje dla niej kilka przeciwwskazań – wiek poniżej pięciu lat, cukrzyca, choroba wieńcowa naczyń mózgowych czy nadciśnienie. Stosuje się ją zwykle w przypadkach silniejszych alergii, w których istnieje ryzyko wystąpienia astmy czy poważnych zmian skórnych. Alergie mogą też czasem łagodnieć z wiekiem, ale też, z drugiej strony, nasilać się, dlatego tak ważne jest monitorowanie swojego organizmu.
Jak to rozróżnić?
Pozostaje najważniejsze pytanie – jak odróżnić katar sienny od infekcji? Przede wszystkim katar sienny trwa mniej więcej tak długo, jak kontakt z alergenem. Jeśli więc mamy podejrzenie, że przyczyną zatkanego nosa może być na przykład kontakt z sierścią jakiegoś zwierzęcia, spróbujmy wyjść z pomieszczenia. Jeśli w ciągu godziny objawy ustąpią, to mieliśmy właśnie do czynienia z katarem siennym. Sprawa się jednak komplikuje w przypadku pyłków, które są najczęstsza przyczyną alergicznego nieżytu nosa. Samo wejście do pozornie wyizolowanego pomieszczenia nie sprawi, że odetniemy się od alergenu – pyłki są na tyle małe, że mogą wniknąć do mieszkania przez szpary w oknach lub wentylację, przenosimy je również na ubraniach czy włosach. Oczywiście katar sienny spowodowany pyłkami trwa też dłużej niż katar w infekcji (okres pylenia jednej rośliny to co najmniej parę tygodni), ale z oczywistych względów, jeśli podejrzewamy chorobowe podłoże nieżytu nosa, nie powinniśmy tak długo czekać.
Skoro najprostsza metoda odróżnienia kataru siennego od tego spowodowanego potencjalnie groźnymi infekcjami może być bardzo zawodna, to pozostaje pytanie: „jak można je skutecznie odróżnić?”. Typowymi objawami towarzyszącymi alergicznemu nieżytowi nosa jest kichanie, łzawienie oczu oraz swędzenie skóry. Niestety, w przypadku wyjątkowo dużego stężenia pyłków lub wyjątkowo silnej alergii, pojawiają się też inne objawy, które dużo łatwiej pomylić z objawami infekcji wirusowej lub bakteryjnej. Należą do nich: bóle głowy, utrata węchu i smaku (a więc dwa objawy bardzo podobne do tych wywoływanych przez koronawirusa!), ból twarzy i zatok oraz swędzenie gardła, nosa i uszu. Dość dobrym wyznacznikiem może być zatem gorączka – występuje przy wielu infekcjach, natomiast nie jest częścią reakcji alergicznej.
Można też zastosować coś, co farmaceuci i lekarze nazywają obserwacją przez leczenie – jeśli po podaniu leków antyhistaminowych objawy nie przechodzą, mamy do czynienia z infekcją. Przy tej metodzie należy jednak pamiętać, że żaden lek nie jest obojętny dla naszego organizmu i taka metoda diagnostyczna powinna być ostatecznością. W przypadku leków antyhistaminowych ważne, by poprosić o te nowej generacji – nie powodują efektów ubocznych, takich jak zaburzenia koncentracji, a tabletka sama rozpada się w ustach i nie wymaga połykania. Jeśli jednak objawy nie ustają i są wyraźną przeszkodą w codziennym funkcjonowaniu, to nawet przy silnym przekonaniu, że ich przyczyną jest alergia, a nie infekcja, powinniśmy udać się do internisty. Na pewno nie zaszkodzi też długofalowe monitorowanie organizmu – z czasem powinniśmy się do pewnego stopnia nauczyć odróżniać osobnicze reakcje naszego organizmu na alergeny od reakcji infekcyjnych.
Odpowiednio leczona alergia na pyłki i katar sienny, choć bywają uciążliwe, nie powinny w żaden sposób utrudniać codziennego funkcjonowania i przeszkodzić nam w cieszeniu się długo wyczekiwaną wiosną!