Rozwój technologiczny, cyfryzacja, zarządzanie personelem, budowanie silnego wizerunku, tworzenie więzi z klientami – te wyzwania dotyczą większości branż, w tym farmaceutycznej. Dzisiejsze apteki to nowoczesne miejsca, w których wysokie kompetencje personelu łączą się z przyjazną atmosferą i dostępnością towarów. Aby skutecznie konkurować na rynku, apteki niezależne muszą dynamicznie dostosować się do współczesnych realiów.
„Gdy 10 lat temu uruchomiłam punkt apteczny, a później aptekę, mierzyłam się z wieloma wyzwaniami. Głównie jednak były to wyzwania finansowe”, mówi Monika Opiela z Lublińca. I dodaje: „W moim otoczeniu w tamtych czasach konkurencji nie było aż tak silnej, jak dziś. Wnętrze lokalu urządzałam według własnego pomysłu, a w ekspozycji towaru na półkach panowała zasada: im więcej, tym lepiej. Dążyłam do tego, by wyeksponować jak najwięcej produktów, podczas gdy w szufladach były pustki”.
Dziś wiadomo już, że lepsze efekty sprzedażowe przynosi merchandising oparty na jasnej hierarchii grup towarowych: można np. eksponować produkty według pór roku czy przydatności dla poszczególnych członków rodziny. Ułatwia to klientom sprawne kompletowanie zamówień już w trakcie oczekiwania w kolejce.
Ważny jest również sprzyjający zakupom wystrój lokalu, a każdy element powinien w przemyślany sposób harmonizować z całością. Duże, czyste okna są nie tylko wizytówką lokalu, ale też znakomicie doświetlają wnętrze. Meble powinny być ustawione w taki sposób, by pacjent mógł wygodnie przyjrzeć się asortymentowi i przeczytać opisy, a estetyczna witryna ma zachęcać do wejścia. O te wszystkie elementy dbają eksperci Apteneo, z którymi pani Monika rozpoczęła współpracę 3 lata temu.
„Ogromne zmiany zaszły nie tylko w wyglądzie apteki – zmienił się też bardzo sposób jej funkcjonowania. Dzięki akcjom promocyjnym zamawiamy dużo więcej towaru, z większą częstotliwością, systematycznie. Zupełnie inaczej wygląda też management i podział obowiązków zespołu. Poprawiły się obroty, jest większy ruch. Pojawiło się delegowanie zadań – jednak nadal to ja jestem szefem i mam nad wszystkim kontrolę”, podkreśla właścicielka.
Zwiększenie liczby aptek wymaga od podmiotów niezależnych ogromnej uważności, determinacji i solidności. W ciągu ostatniej dekady znacząco zmieniło się nie tylko otoczenie konkurencyjne. Jak zauważa Monika Opiela, inne są także zwyczaje dzisiejszych klientów: „Pacjenci robią bardziej przemyślane zakupy. Oczekują więcej wiedzy fachowej i porady z naszej strony”.
W nowoczesnej, niezależnej aptece wiedza farmaceutyczna musi być uzupełniona spójnymi działaniami m.in. z zakresu marketingu, zarządzania, nowych technologii. Wszystko po to, by zwiększyć konkurencyjność, zainteresować pacjentów i zyskać ich lojalność.