COVID-19 to ciężka choroba, po przechorowaniu której musimy się często liczyć z długotrwałymi efektami dla naszego zdrowia. Określa się je mianem zespołu post-kowidowego. Czasami mówimy o tzw. Long-COVID, czyli z ang. „długotrwałym COVID-19. A więc okazuje się, że niekiedy to nie sama ostra infekcja, ale powrót do poprzedniej pełnej formy może być największym wyzwaniem.
Dolegliwości związane z przechodzeniem COVID-19 głównie w fazie ostrej dotyczą układu oddechowego i płuc, jednak mogą dotyczyć także i innych narządów, ponieważ receptor wirusa SARS-CoV-2 obecny jest w wielu rodzajach komórek organizmu. Objawy Long-COVID mogą utrzymywać się od miesiąca, nawet do roku po ostrej infekcji.
Co powoduje zespół post-kowidowy?
W przypadku COVID-19 nie wiadomo dokładnie, dlaczego po infekcji objawy choroby utrzymują się, pomimo że klinicznie osoba jest zdrowa, a testy pokazują brak obecności wirusa. Uważa się, że przyczyną może być przetrwały stan zapalny. Wirus może też stymulować układ immunologiczny człowieka, prowadząc do jego nadmiernego pobudzenia i chorób na tym tle. Istotna jest rola prawidłowego mikrobiomu jelitowego, ściśle powiązanego z odpornością człowieka, w skład którego wchodzą bakterie i inne drobnoustroje zasiedlające przewód pokarmowy. Nieprawidłowy skład i wielkość flory bakteryjnej zostały powiązane z większym ryzykiem rozwoju utrzymujących się powikłań po COVID-19. U osób chorujących na COVID-19 występuje podniesiona krzepliwość krwi, dlatego w małych naczyniach może dochodzić do zatorów, pojawiają się mikroudary, a ich konsekwencją jest uszkodzeń naczyń w mózgu oraz innych narządach wewnętrznych.
Zastanówmy się, jak możemy radzić sobie z najczęstszymi objawami zespołu po-kowidowego?
Utrata smaku i węchu – bardzo częste i bogdaj najbardziej charakterystyczne dla COVID-19 zaburzenie neurologiczne. Może minąć samoistnie po kilku dniach lub tygodniach, ale może ciągnąć się nawet miesiącami. Znany jest tzw. zespół Guillaina-Barrégo, czyli choroba polegająca na niszczeniu osłonek włókien nerwowych poprzez nadprodukcję przeciwciał, pojawiających się w wyniku infekcji wirusem, szczególnie dróg oddechowych i przewodu pokarmowego. Przywrócenie zmysłów możemy wydajnie przyspieszyć, przyjmując podwyższone dawki witamin z grupy B. Zwłaszcza istotna jest rola witamin B1, B2, B12 i kwasu foliowego.
Oprócz suplementacji możemy także pomóc sobie poprzez odpowiednie zabiegi lub zachowania rehabilitacyjne. Warto wykonywać ćwiczenia aerobowe, przynajmniej 30 minut dziennie, pięć dni w tygodniu. Bardzo dobra jest dieta śródziemnomorska – udowodniono, że stosowanie w diecie oliwy z oliwek, owoców i warzyw, orzechów i fasoli oraz produktów pełnoziarnistych poprawia myślenie, pamięć i zdrowie mózgu. Z kolei należy unikać alkoholu i substancji psychoaktywnych, które mogą niekorzystnie wpływać na centralny układ nerwowy.
Ważna jest też higiena snu – sen to czas, w którym mózg i ciało mogą usuwać toksyny i pracować nad rekonwalescencją.
Przewlekłe zmęczenie i osłabienie – brak sił do zwykłej codziennej aktywności fizycznej, słabsza kondycja. Do tego dochodzą często zaburzenia pracy serca – może pojawić się nadciśnienie, nierówne bicie serca (“kołatanie”). Rzadkim, ale bardzo niebezpiecznym powikłaniem może być zapalenie mięśnia sercowego, podobnie, jak przy grypie. Dla komórek serca, jak i wielu innych, konieczne jest „źródło zasilania”, jakim jest cząsteczka ATP (adenozynotrifosforan). W wyniku badań okazuje się, że do produkcji ATP potrzebny jest pewien składnik: koenzym Q10. W organizmie człowieka to właśnie w sercu występuje najwyższe stężenie koenzymu Q10, a już w latach 70-tych wykazano, że u pacjentów z chorobami serca stężenie koenzymu Q10 jest niskie. Dlatego przyjmowanie dobrej jakości preparatów uzupełniających koenzym Q10 pomaga odzyskać siły i poprawić kondycję serca. W diecie ten składnik występuje w zwiększonych ilościach w wątróbce i sercach, a także w wołowinie i wieprzowinie, można go też znaleźć w mięsie z kurczaka i tłustych rybach, takich jak tuńczyk, śledź czy pstrąg. Dobrym źródłem tej substancji są również olej rzepakowy, sojowy, kukurydziany i oliwa z oliwek.
Trudności z oddychaniem – przewlekły kaszel i duszności. Trzeba pamiętać, że uciskający ból w klatce piersiowej, nasilona duszność, oddech w spoczynku poniżej 22 oddechów na minutę – to sygnały, które powinny być dla nas szczególnie alarmujące i skłonić do wizyty u lekarza. Dobrze jest zaopatrzyć się w pulsoksymetr i oceniać regularnie saturację (wysycenie krwi tlenem) – utrzymujący się wynik poniżej 92% jest zwykle bardzo niepokojący. Pomocne są inhalacje z solanki jodowo- bromowej. Niekiedy także tzw. „parówki” z olejkami eterycznymi lub preparatem „Amol” (kilka kropel olejku na gorącą wodę w misce i wdychanie oparów znad miski przez 10-15 minut). Pamiętamy, że nie stosujemy nebulizacji z olejkami eterycznymi za pomocą inhalatorów mechanicznych, bo może dojść do poparzenia oskrzeli. Zwykle stosujemy też objawowe środki na kaszel – w ciągu dnia można zastosować syropy wykrztuśne, np. Mucosolvan, a na noc środki przeciwkaszlowe, np. Unituss Junior. Niekiedy poprawa występuje po przyjmowaniu leków przeciwhistaminowych, jak np. Allertec, Aleric Deslo.
„Mgła mózgowa”, zaburzenia układu nerwowego – kłopoty z pamięcią, koncentracją, doborem odpowiednich słów pojawiają się u ok. 30% pacjentów po przebytym Covid-19. Obserwowano zaburzenia zdolności oceny umiejscowienia przestrzennego przedmiotów i problemy z orientacją przestrzenną, jak np. problemy z prawidłowym zaparkowaniem samochodu, czy „wycelowaniem” przy dystrybutorze na stacji benzynowej. Wskutek prawdopodobnych zmian w obrębie części mózgu, zwaną hipokampem, dochodzi do zaburzeń pamięci i funkcji poznawczych.
Aby szybciej przywrócić utracone zdolności naszego mózgu, należy pamiętać o regularnej „rehabilitacji” umysłowej. Zaleca się wykonywanie ćwiczeń aerobowych, najlepiej przez 30 minut dziennie, przynajmniej trzy dni w tygodniu. Poprawi to krążenie mózgowe i dotlenienie komórek mózgowych, a co za tym idzie ich odżywienie i lepsze funkcjonowanie. Lepiej unikać alkoholu lub ewentualnie innych substancji działających depresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy. Da to naszemu mózgowi lepszą szansę na szybsze dojście do formy. Ważny jest zdrowy sen, który powoduje, że zarówno nasz mózg jak i ciało mogą wypoczywać, regenerować się, usuwać toksyny i zdrowieć. Korzystna jest dieta śródziemnomorska, obejmująca oliwę z oliwek, owoce i warzywa, orzechy i fasolę, produkty pełnoziarniste oraz ryby i owoce morza. Z suplementów warto wspomnieć kwasy Omega-3, preparaty zawierające wyciągi z miłorzębu japońskiego, bakopy, witaminy z grupy B oraz koenzym Q10.
Wypadanie włosów – tzw. łysienie telogenowe może być wywołane stresem i ogólnym obciążeniem organizmu chorobą. Skraca się faza wzrostu włosów, a mieszki włosowe przedwcześnie przechodzą do fazy spoczynku. Zazwyczaj utracone włosy odrastają samoistnie po powrocie organizmu do stanu równowagi. Stan włosów i skóry głowy można wydatnie poprawić wzbogacając swoją dietę w niezbędne składniki pokarmowe, jak aminokwasy, witaminy i minerały. Takim bardzo ważnym składnikiem mineralnym jest siarka, pod postacią MSM (metylo sulfonylometanu). Wzmacnia ona komórki tworzące włosy, skórę, paznokcie i stawy. W połączeniu z glukozaminą i chondroityną nadaje im elastyczność i wspomaga funkcjonowanie. MSM uczestniczy ponadto w syntezie kolagenu i keratyny – składników niezbędnych do budowy jędrnej skóry, grubych włosów i mocnych paznokci. MSM możemy znaleźć w wielu pokarmach, choćby w: mleku, jajkach, cebuli, czosnku, szparagach, brokułach i owocach morza. Związek ten dobrze wchłania się w organizmie, zwłaszcza przy pomocy witaminy C i biotyny, które potęgują jego efekty. Na poprawę kondycji włosów dobrze wpływa też ziołowa płukanka, złożona w równych częściach z korzenia łopianu, liścia pokrzywy, nasienia kozieradki oraz ziela skrzypu. Pięć łyżek mieszanki zalewamy 1 litrem wrzącej wody, zaparzamy 30 minut i po ostudzeniu płuczemy umyte włosy. Taki zabieg robimy co drugi dzień.
Jak długo trwa zespół pokowidowy?
Większość osób po ciężkim przebiegu COVID-19 odzyskuje umiarkowaną lub dobrą sprawność fizyczną w ciągu pierwszych 2. miesięcy. W przypadku “przedłużającego się” COVID-19 nasilenie, rodzaj i czas utrzymywania się objawów zależą od wielu, nie do końca dobrze poznanych czynników. Mogą utrzymywać się od kilku tygodni do kilku miesięcy, ale niekiedy nawet dłużej z różnym natężeniem, które może być zmienne w czasie. Zauważono, że rolę odgrywa wiek, ogólny stan zdrowia i obecność chorób przewlekłych.
Czy u dzieci może wystąpić choroba pokowidowa?
Warto wspomnieć, że u dzieci występuje dość specyficzny zespół objawów post-kowidowych. Dzieci zazwyczaj chorują bezobjawowo albo skąpoobjawowo, jednak istotne zagrożenie może nadejść po 2-4 tygodniach od ostrej infekcji. Dziecięca odmiana zespołu post-kowidowego to tzw. PIMS (Paediatric Inflammatory Multisystem Syndrome). Objawy to utrzymująca się wysoka gorączka, którą trudno zwalczyć lekami przeciwbólowymi. Mogą dołączyć także dolegliwości pokarmowe – bóle brzucha, biegunka lub wymioty oraz wysypka na skórze czy problemy z oddychaniem. Dzieci, u których pojawi się podejrzenie takiego zespołu, często muszą być leczone w szpitalu.
Autor: Michał Cichocki