AKTYWNIE I NA SPORTOWO | Blog Apteneo https://blog.apteneo.pl/category/aktywnie-i-na-sportowo/ Eksperckie porady dla aptekarzy Fri, 16 Jun 2023 14:21:11 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.0.5 https://blog.apteneo.pl/wp-content/uploads/2021/02/favicon-150x150.png AKTYWNIE I NA SPORTOWO | Blog Apteneo https://blog.apteneo.pl/category/aktywnie-i-na-sportowo/ 32 32 Ćwiczymy w plenerze. Aktywny urlop https://blog.apteneo.pl/cwiczymy-w-plenerze-aktywny-urlop/ https://blog.apteneo.pl/cwiczymy-w-plenerze-aktywny-urlop/#respond Mon, 16 Aug 2021 11:06:36 +0000 https://blog.apteneo.pl/?p=594 Urlop to czas, na który czekamy przez cały rok z utęsknieniem. Zwłaszcza ostatni rok był bardzo trudny, ponieważ zostaliśmy praktycznie zamknięci w domach i zimą pozbawieni możliwości korzystania z jakiejkolwiek aktywności w obiektach zamkniętych. Zima była długa a i wiosna nas nie rozpieszczała – wyjątkowo zimny maj nie zachęcał do podejmowania ćwiczeń na zewnątrz. Niektórym...

The post Ćwiczymy w plenerze. Aktywny urlop appeared first on Blog Apteneo.

]]>
Urlop to czas, na który czekamy przez cały rok z utęsknieniem. Zwłaszcza ostatni rok był bardzo trudny, ponieważ zostaliśmy praktycznie zamknięci w domach i zimą pozbawieni możliwości korzystania z jakiejkolwiek aktywności w obiektach zamkniętych. Zima była długa a i wiosna nas nie rozpieszczała – wyjątkowo zimny maj nie zachęcał do podejmowania ćwiczeń na zewnątrz.

Niektórym udało się złapać chwilę oddechu, kiedy w lutym zostały na kilka tygodni otwarte stoki narciarskie. A jak ktoś miał niesamowite szczęście, to trafił na stoku na pełnię lata – bezchmurne niebo i temperatury sięgające w południe powyżej 20°C. Późniejsza zimna i mokra wiosna dały się wszystkim we znaki. Przed nami okres wakacyjny, w czasie którego możemy skorzystać z wielu możliwości. Wszyscy jesteśmy spragnieni ruchu i czasu spędzanego na świeżym powietrzu. W zasadzie każdy ma swój sposób na spędzenie urlopu, w tym roku warto w te plany włączyć jakąkolwiek aktywność. Należy jednak pamiętać o kilku sprawach.

Aktywnie i przyjemnie

Co zatem zrobić, aby nasz urlop był aktywny, zdrowy, pozwolił nam w pełni wypocząć, wzmocnił nasze mięśnie, stawy i kondycję, a poza tym sprawił przyjemność? Musimy pamiętać o paru ważnych sprawach:

Zbadaj się!

Ludzie uprawiający sport bardzo aktywnie (wspinaczka, nurkowanie, kolarstwo górskie czy chociażby biegi przełajowe) przed powrotem do swoich ukochanych dyscyplin powinni zasięgnąć opinii fizjoterapeuty o stanie swojego organizmu. Warto także zrobić badania wydolnościowe (tzw. próba wysiłkowa, zwana także EKG wysiłkowym, zlecana przez lekarza), by wiedzieć na jak dużo możemy sobie pozwolić po tak długiej przerwie. Przed wyjazdem na urlop na pewno warto odwiedzić siłownię, by pod okiem trenera poprawić kondycję organizmu.

Coś dla najmłodszych!

Urlop z dziećmi to w tym roku fantastyczna możliwość, by zmobilizować nasze pociechy do jakiejkolwiek aktywności. W przypadku małych dzieci mogą to być krótkie wypady piesze, możemy także zabierać je na wycieczki rowerowe – w tej chwili na rynku jest już bardzo bogata oferta fotelików, czy przyczep przymocowywanych do roweru, w których można bezpiecznie przewozić dzieci. Starsze pociechy oczywiście mogą nam towarzyszyć na własnych rowerach. Trasę wycieczki ustalajmy wspólnie z dziećmi, pamiętając, że ten rok także w ich organizmach poczynił spustoszenia. Niech to będą raczej krótkie wypady, które wszystkim zapewnią przyjemność. Możemy także planować wycieczki piesze, w kraju przybywa ścieżek edukacyjnych oraz ścieżek zdrowia. Wybierając spacer ścieżką zdrowia skorzystajmy ze wszystkich możliwości, jakie nam proponuje, oczywiście uwzględniając własne siły. Wspólne wakacje nad jeziorem czy nad morzem to świetna okazja do wspólnych zabaw w wodzie czy nauki pływania.

Nie siedź w hotelu

Wyjazd za granicę to także wspaniała okazja do aktywnego wypoczynku. Postarajmy się w czasie takiego urlopu nie przebywać wyłącznie nad basenem, w barze i w restauracji. Na pewno warto poznać okolicę, odbywając szereg pieszych wycieczek. W hotelu nie spędzajmy czasu wyłącznie na leżaku, starajmy się regularnie pływać i brać udział w rozmaitych zajęciach sportowych proponowanych przez animatorów. Nasz organizm po ostatnim roku rozpaczliwie potrzebuje ruchu i jakakolwiek jego forma będzie dla niego zbawienna.

Państwo na włościach

Właściciele siedlisk czy działek to całkiem odrębna kategoria urlopowiczów. Mają oni zawsze coś do zrobienia. Przy czym większość tych zajęć zapewnia całkiem sporo ruchu. Najbardziej oczywistą formą ruchu jest koszenie. Rozmiar trawnika jest bardzo różny, ale zawsze trzeba go skosić. Bywają czasem takie miejsca, gdzie kosiarką się nie wjedzie, wtedy bardzo przydaje się praktycznie już prawie zapomniana umiejętność używania kosy. Paniom zdecydowanie polecam sierp. Można takie narzędzie zamówić przez Internet. Kilka prób i okazuje się, że można go z powodzeniem stosować do usuwania chwastów tam, gdzie nie wjedziemy kosiarką. Jeśli chcemy mieć ładne rabatki z kwiatkami, i być może własne warzywa czy owoce, to musimy o nie zadbać. Trzeba je pielić – polecam używanie małego stołeczka, bo kucanie na dłuższą metę szkodzi naszym plecom. Dom na działce zawsze wymaga naszej pracy. Coś trzeba naprawić, coś odmalować – wszystkie te czynności wymagają ruchu. Pamiętajmy, by wykonywać je bezpiecznie. Jeśli używamy na zewnątrz drabiny, to trzeba dokładnie sprawdzić, czy jest ona stabilna. To samo dotyczy przycinania drzewek, róbmy to w sposób bezpieczny, bez sięgania do upatrzonej gałęzi za wszelką cenę. Upadek z drzewa często może się skończyć złamaniem kończyny czy inny bardzo poważnym urazem, co zamieni nasz wymarzony urlop w koszmar. Oczywiście urlop na działce nie musi oznaczać tylko prac w obrębie działki. Warto zabrać rowery i zaplanować sobie kilka wycieczek po okolicy – nawet jeśli ją doskonale znamy, to zawsze coś się zmieni. Polecam także spacery z kijkami do nordic walking. Kijki warto kupić w sklepie sportowym, wtedy sprzedawca dobierze nam ich odpowiednią długość. Spacery z kijkami zapewniają nie tylko aktywny ruch kończyn dolnych i stawów biodrowych. Podczas spaceru z kijkami uruchomione zostają także mięśnie pleców oraz kończyny górne.

Aktywny senior

Seniorzy to grupa ludzi, o której rzadko myślimy w kontekście urlopu. A przecież izolacja i brak ruchu dotknęła w tym roku także ich. Oczywiście najlepiej by było, aby w czasie wakacji senior mógł wyjechać do jakiegoś uzdrowiska na turnus rehabilitacyjny. Na pewno wielu skorzysta z takiej możliwości, jednak w skali państwa będzie to niewielka grupa. Jeśli stan zdrowia seniora nie pozwala na wyjazd samodzielny lub z kimś z przyjaciół w podobnym wieku albo też z jakichś powodów nie da się on na niego namówić, być może da się przekonać do wspólnych wakacji? Tu najlepszym rozwiązaniem jest działka, gdzie możemy przypilnować, by w miarę swych możliwości senior aktywnie spędzał czas. Można także wyjechać na wspólny urlop w kraju, przecież senior może mieszkać w oddzielnej kwaterze. Możemy poświęcić stosunkowo niewiele czasu na wspólny spacer, krótką wycieczkę rowerową. Powrót do aktywności dla ludzi w starszym wieku na pewno nie będzie łatwy, ale z pewnością korzystny dla ich zdrowia. Dlatego starajmy się im pomóc, motywujmy i cieszmy się możliwością spędzenia wspólnego czasu, który będzie z pewnością wartościowy i niezapomniany.

The post Ćwiczymy w plenerze. Aktywny urlop appeared first on Blog Apteneo.

]]>
https://blog.apteneo.pl/cwiczymy-w-plenerze-aktywny-urlop/feed/ 0
Wsiadamy na rower https://blog.apteneo.pl/wsiadamy-na-rower/ https://blog.apteneo.pl/wsiadamy-na-rower/#respond Mon, 15 Mar 2021 11:27:29 +0000 https://blog.apteneo.pl/?p=519 Wiosna już niebawem, temperatury rosną z dnia na dzień. Coraz więcej osób skłania się ku aktywności na świeżym powietrzu (tym bardziej, że siłownie cały czas są zamknięte). Jednym z najpopularniejszych zajęć jest jazda na rowerze, która tylko pozornie nie wymaga przygotowań. Sprawdź, o czym pamiętać, aby bezpiecznie i wygodnie pedałować. Po przerwie zimowej rower powinien...

The post Wsiadamy na rower appeared first on Blog Apteneo.

]]>
Wiosna już niebawem, temperatury rosną z dnia na dzień. Coraz więcej osób skłania się ku aktywności na świeżym powietrzu (tym bardziej, że siłownie cały czas są zamknięte). Jednym z najpopularniejszych zajęć jest jazda na rowerze, która tylko pozornie nie wymaga przygotowań. Sprawdź, o czym pamiętać, aby bezpiecznie i wygodnie pedałować.

Po przerwie zimowej rower powinien odbyć obowiązkowy przegląd w serwisie. W czasie, gdy stał w piwnicy lub na balkonie, mogły pojawić się jakieś usterki. Mogły one także zdarzyć się w minionym sezonie i pozostać niezauważone – niewiele osób robi przegląd przed schowaniem roweru do piwnicy. Pracownicy serwisu dopompują też koła, co po zimie jest niezbędne.

Rower rowerowi nierówny

Zanim wyruszymy, sprawdźmy, czy rower nadaje się do terenu, po którym zamierzamy jeździć. Istnieją rowery uniwersalne, jednak nie wszystkie są takie. Kolarką nie pojeździmy po lesie, a rower górski nie sprawdzi się dobrze w warunkach miejskich. Na trudnych terenach przydają się przerzutki. Ciągłe zmiany nachylenia terenu i podłoża można niwelować dostosowując trudność pedałowania. Dla osób z problemami z kręgosłupem wskazane są modele umożliwiające jazdę w pozycji wyprostowanej.
Sam rower to nie wszystko, ważne są dodatki, które nie tylko zwiększają komfort jazdy, ale często są wręcz niezbędne. Najważniejsze są odblaski i światła. Pierwsze są wymagane przez prawo. A bez świateł jazda po zmroku jest niemożliwa. Innym ważnym dodatkiem jest dzwonek. Ułatwia on sygnalizowanie pieszym nadjeżdżającego roweru, dzięki czemu łatwiej uniknąć kolizji. Przerzutki pozwalają dostosować trudność pedałowania do naszych sił. Przydatne są w każdych warunkach, zwłaszcza na trudnym terenie. Nie pozostaje to jednak bez wpływu na prędkość jazdy. Im mniej siły potrzeba na jeden obrót pedałami, tym więcej trzeba ich wykonać na pełny obrót koła. Sprawia to, że prędkość maleje.
Dodatkami służącymi jedynie wygodzie są nakładka na siodełko i uchwyt na bidon. Pierwsze zapewnia większy komfort podczas jazdy i zmniejsza ryzyko bólu pośladków po wycieczce. Dzięki drugiemu możemy mieć coś do picia zawsze pod ręką, co jest niezwykle ważne. Odpowiednie nawodnienie jest podstawą zdrowej aktywności fizycznej. Najlepiej sprawdzi się woda lub dobry izotonik.

O czym warto pamiętać?

Oprócz napoju, warto zabrać coś do zjedzenia – zwłaszcza gdy planujemy dłuższą wycieczkę. Niezbędna jest także odpowiednia odzież – niekoniecznie od razu specjalistyczne ubranie kolarzy. Wystarczy, żeby ubranie było odpowiednio dopasowane i zapewniało swobodę ruchów. W przypadku luźnych spodni o zbyt szerokich nogawkach warto je czymś spiąć – może to zapobiec wypadkowi spowodowanemu wkręceniem się spodni w łańcuch roweru.
Nie należy także zapominać o kasku, choć w przypadku osób dorosłych nie jest on jeszcze wymagany prawem. Jest natomiast absolutnie niezbędnym wyposażeniem dla dzieci.
Przed wyruszeniem w drogę warto sprawdzić, jaka będzie pogoda. Jazda w deszczu jest nie tylko nieprzyjemna, ale zwiększa szansę na wypadek. Teren staje się śliski, a deszcz utrudnia widzenie. Jeśli wybieramy się na dłuższą wycieczkę, zabierzmy ze sobą ciepłą bluzę lub kurtkę, bowiem często po ciepłym dniu nastaje chłodny wieczór.
Rzeczą, o której często nie pamiętają rowerzyści jeżdżący w terenie miejskim, jest prawo. Obowiązują ich takie same przepisy, co ludzi jeżdżących samochodami. Rowerzysta również jest zobowiązany zwracać uwagę na pieszych i pamiętać, że nie zawsze to on ma pierwszeństwo. Każdy rowerzysta, poza dziećmi pod opieką rodziców, powinien mieć przy sobie dokument uprawniający go do korzystania z dróg publicznych: kartę rowerową lub prawo jazdy. Po odpowiednim przygotowaniu już nic nie stoi na przeszkodzie, by wskoczyć na „rumaka szos” i odjechać w kierunku zachodzącego słońca.

The post Wsiadamy na rower appeared first on Blog Apteneo.

]]>
https://blog.apteneo.pl/wsiadamy-na-rower/feed/ 0
Jak pokochać zimno, czyli nie tylko dla morsów https://blog.apteneo.pl/jak-pokochac-zimno-czyli-nie-tylko-dla-morsow/ https://blog.apteneo.pl/jak-pokochac-zimno-czyli-nie-tylko-dla-morsow/#comments Mon, 25 Jan 2021 12:31:31 +0000 https://blog.apteneo.pl/?p=310 Jeszcze parę lat temu społeczność „morsów” wydawała się bardzo niewielka, zdecydowanie niszowa. Dziś zanurzanie się w lodowatej wodzie jest popularne i modne. Coraz więcej osób decyduje się na to ekstremalne doświadczenie i na ogół nie poprzestają na jednorazowym eksperymencie. Co takiego jest w morsowaniu, że zdobywa coraz więcej fanów… choć na pierwszą myśl niemal każdy...

The post Jak pokochać zimno, czyli nie tylko dla morsów appeared first on Blog Apteneo.

]]>
Jeszcze parę lat temu społeczność „morsów” wydawała się bardzo niewielka, zdecydowanie niszowa. Dziś zanurzanie się w lodowatej wodzie jest popularne i modne. Coraz więcej osób decyduje się na to ekstremalne doświadczenie i na ogół nie poprzestają na jednorazowym eksperymencie. Co takiego jest w morsowaniu, że zdobywa coraz więcej fanów… choć na pierwszą myśl niemal każdy instynktownie się otrząsa?

Większość z nas boi się niskich temperatur. Nie lubimy zimna, ukrywamy się przed nim w ciepłych domach, otulamy niezliczonymi warstwami odzieży. Nawet, jeśli kochamy sporty zimowe, to mroźna aura jest dla nas wyłącznie środkiem umożliwiającym uprawianie ulubionej aktywności.

Jednocześnie dużo mówi się o tym, że kontrolowana ekspozycja na (czasem bardzo silny) chłód przynosi wiele korzyści zdrowotnych. Hartuje i wzmacnia, pozwala szybko adaptować się do zmiennych warunków atmosferycznych, co znacznie ułatwia funkcjonowanie w naszej strefie klimatycznej. Usprawnia krążenie, reguluje gospodarkę hormonalną, ułatwia ustabilizowanie się poziomu cukru we krwi. Zimno ponadto „konserwuje” organizm i pozwala zachować młodość – słynna piękność z XVIII i XIX wieku (przeżyła 91 lat), generałowa Zajączkowa, niebywale młody wygląd zawdzięczała lodowatym kąpielom, nacieraniu ciała lodem i sypianiu w nieogrzewanych pomieszczeniach. Dzięki temu jej skóra była gładka, jędrna i zaróżowiona, jak u młodej dziewczyny. Chłód stymuluje krążenie krwi w skórze, wygładza ją i ujędrnia. Zbawienny ma być też jego wpływ na odporność, ogólną kondycję organizmu, a także metabolizm. Szczególnie znamienne jest to, że pod wpływem regularnej ekspozycji na zimno zmienia się gospodarka tłuszczowa organizmu – redukuje on produkcję białej tkanki tłuszczowej na rzecz tzw. tkanki brązowej. Ta ostatnia korzystnie wpływa na termoregulację, ale przede wszystkim przyspiesza spalanie, a zatem dzięki jej obecności – chudniemy.

Hartowanie bez tajemnic

W wielu krajach świata hartowanie już od najmłodszych lat jest elementem codziennego życia. Przykładowo, w krajach skandynawskich oraz w wielu regionach Rosji dzieci codziennie przebywają na świeżym powietrzu niezależnie od pory roku i pogody, korzystają też z sauny, której nieodłącznym elementem jest schłodzenie ciała w śniegu lub na mroźnym powietrzu. Dzięki temu ich organizmy są przystosowane do zmiennych warunków atmosferycznych i odporne na niskie temperatury.

Warto wiedzieć, że hartować można się nie tylko przez morsowanie. Najprostszym sposobem jest regularna ekspozycja na zimno. W przypadku noworodków lekarze zalecają tzw. werandowanie – to sposób na oswojenie dziecka ze świeżym powietrzem i chłodem. Maluszka, ubranego jak na spacer, ustawia się z wózeczkiem lub nosidłem w pobliżu otwartego okna – na początku na 5 minut dziennie, potem można ten czas wydłużyć nawet do 30 minut, a następnie rozpoczyna się regularne spacery. Starsze dzieci i dorośli, oprócz regularnego zażywania ruchu na świeżym powietrzu w mroźne dni, mogą się hartować stosując naprzemienne prysznice – raz ciepły, raz chłodny. Polecana jest też sauna, po której obowiązkowo schładza się ciało – w zimnej wodzie, a nawet w śniegu czy na mroźnym powietrzu. Po tak intensywnym rozgrzaniu chłód wcale nie jest nieprzyjemny!

Ciekawym sposobem na zahartowanie organizmu i nabycie odporności na chłód jest metoda Wima Hofa – to jednak dość poważne i odpowiedzialne wyzwanie. Najlepiej poszukać szkolenia lub kontaktu z osobami praktykującymi, jednak pewne zasady możemy sobie przyswoić nawet sami. 60-letni Holender Wim Hof to twórca metody, która pozwala nie tylko skutecznie uodpornić się na zimno, ale wręcz je pokochać. Sam jest też jej „najlepszą reklamą” – regularnie organizuje dla swoich adeptów spacery na oszronione górskie szczyty. I on sam, i uczniowie idą tam w bardzo skąpym odzieniu – czyli wyłącznie bieliźnie. Poleca także lodowate kąpiele, których również sam zażywa. Oczywiście, wcześniej uczniowie odbywają bardzo konkretne przygotowanie. Metoda Wima Hofa łączy medytację, specjalne techniki oddechowe (bardzo głębokie oddechy na przemian z zatrzymywaniem oddechu, zarówno na wdechu, jak i na wydechu) oraz ćwiczenia fizyczne. Codzienna praktyka zajmuje około 15 minut, a kończy się naprzemiennymi prysznicami (stopniowo wydłuża się czas zimnego prysznica). Po takim treningu zimno przestaje być dyskomfortem, trening metody Wima Hofa może być też dobrym przygotowaniem do morsowania.

Jak morsować z głową?

Czy każdy może spróbować morsowania? Lodowate kąpiele stają się coraz popularniejsze, wśród ludzi nie tylko młodych, ale i w średnim wieku, zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Oczywiście, najważniejszą zasadą jest to, żeby nie robić nic wbrew sobie – musimy być przekonani, że naprawdę tego chcemy. Przed podjęciem decyzji należy skontrolować stan zdrowia. Morsowanie jest niewskazane w przypadku np. nadciśnienia, chorób układu krążenia, przeciwwskazaniem jest także borelioza. Co ciekawe, choroby stawów, nawet te reumatyczne, nie są przeszkodą w morsowaniu.

Potem wystarczy dołączyć do środowiska doświadczonych morsów i postępować wg ich wskazówek. Pamiętaj, że nie należy morsować na własną rękę, w pojedynkę, w nieznanych akwenach – to po prostu niebezpieczne. Nie wolno także wchodzić do lodowatej wody po spożyciu alkoholu – nawet niewielkiej ilości.

Przed samym wejściem do wody niezbędna jest rozgrzewka – najlepiej, aby były to krótkie, ale intensywne ćwiczenia fizyczne, które poprawią krążenie, przyspieszą tętno i zaopatrzą organizm w odpowiednią ilość tlenu. Czas trwania samej kąpieli zależy od temperatury wody – przyjmuje się, że w wodzie, która ma od 0 do 1 stopnia Celsjusza, możemy przebywać minutę, w temperaturze 2 stopnie dwie minuty etc. Należy się zanurzać powoli, ale zdecydowanym ruchem, nie zatrzymywać się z zanurzoną połową ciała. Co do głowy, opinie są sprzeczne – zwykle przyjmuje się, że na głowie należy mieć czapkę, a długie włosy powinny być spięte. Śmiało jednak możemy, a nawet powinniśmy, zanurzyć się po szyję. Po wyjściu z wody należy się jak najszybciej osuszyć i ubrać w suchą, ciepłą odzież. W pierwszych chwilach po wyjściu nie będziemy czuć chłodu, ale nie należy przeciągać tych chwil, potem może bowiem stać się bardzo nieprzyjemnie. Warto następnie rozgrzać się ciepłą herbatą.

Jak często możemy morsować? Wszystko zależy od tego, na ile spodoba nam się ta rozrywka. Na samym początku lepiej nie robić tego częściej, niż raz w tygodniu. Zaawansowani miłośnicy morsowania wykorzystują jednak zimę „na Maksa” i kąpią się nawet codziennie. Morsowanie warto też łączyć z sauną, np. raz w tygodniu porządnie się rozgrzewamy, a następnie schładzamy.

The post Jak pokochać zimno, czyli nie tylko dla morsów appeared first on Blog Apteneo.

]]>
https://blog.apteneo.pl/jak-pokochac-zimno-czyli-nie-tylko-dla-morsow/feed/ 4
Płyniemy po zdrowie! https://blog.apteneo.pl/plyniemy-po-zdrowie/ https://blog.apteneo.pl/plyniemy-po-zdrowie/#respond Sun, 17 Jan 2021 10:15:56 +0000 https://blog.apteneo.pl/?p=308 Mamy ten okres roku, który zdecydowanie nie sprzyja uprawianiu na świeżym powietrzu innego sportu niż wszelkiego rodzaju narciarstwo. O ile większości sportów aktualna pora roku tylko nie sprzyja, to pływanie w odkrytych zbiornikach wodnych czyni właściwie niemożliwym (chyba że ktoś jest morsem). Pozostaje zatem basen… Jeśli mamy tyle samozaparcia, że wiemy, iż będziemy uczęszczać na...

The post Płyniemy po zdrowie! appeared first on Blog Apteneo.

]]>
Mamy ten okres roku, który zdecydowanie nie sprzyja uprawianiu na świeżym powietrzu innego sportu niż wszelkiego rodzaju narciarstwo. O ile większości sportów aktualna pora roku tylko nie sprzyja, to pływanie w odkrytych zbiornikach wodnych czyni właściwie niemożliwym (chyba że ktoś jest morsem). Pozostaje zatem basen…

Jeśli mamy tyle samozaparcia, że wiemy, iż będziemy uczęszczać na basen całą zimę, warto wykupić karnet. Dzięki niemu za przepływanie całej zimy zapłacimy pewnie około 200 złotych. Dodatkową zaletą posiadania karnetu jest to, że opłacenie go z góry sprawia, iż, ze względu na wydane pieniądze, rzadziej będziemy szukać wymówek, aby na basen nie iść…

Basenowe BHP

Zanim przejdziemy do meritum, czyli zalet i przeciwwskazań pływania, trzeba jeszcze wspomnieć o zasadach korzystania z tego obiektu. W wielu pływalniach wymagany jest czepek, a zabronione luźne szorty dla mężczyzn (jeśli ktoś nie posiada czepka, zwykle można go nieodpłatnie wypożyczyć). Koniecznie należy posiadać własne klapki, w których wchodzimy pod prysznic i chodzimy po terenie obiektu. Oczywiście, obowiązkowo powinno się skorzystać z natrysku przed wejściem na samą halę basenu. Ostatnia, ale chyba najważniejsza zasada, to bezwzględne przestrzeganie poleceń wydawanych przez ratownika i innych pracowników pływalni.

Właściwie jedynym przeciwwskazaniem dla rekreacyjnego pływania jest posiadanie otwartych ran. Długi kontakt z wodą spowalnia ich gojenie i stwarza ryzyko zakażenia, a ponadto otwarte rany zanieczyszczają wodę.

Także choroby skóry mogą być przeciwwskazaniem do korzystania z basenu. Jeśli mamy kłopoty skórne, a chcemy skorzystać z możliwości pływania, trzeba to najpierw skonsultować z lekarzem. Przy ambitniejszym pływaniu trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na swoją wydolność oddechową i skłonności do skurczów, które, nawet na basenie, mogą się zakończyć tragicznie. Z wizyty na basenie powinny także zrezygnować kobiety w trakcie menstruacji.

Korzyści dla ciała

Zdecydowanie największą zaletą pływania jest fakt, że angażuje ono właściwie wszystkie partie mięśni (zwłaszcza jeśli zmieniamy styl) nie obciążając jednocześnie stawów. Z tego powodu jest to idealna forma aktywności dla osób posiadających problemy ze stawami lub bardzo otyłych.

Każdy styl angażuje inne partie mięśni. Żabka (czyli profesjonalnie styl klasyczny) – angażuje przede wszystkim mięśnie klatki piersiowej, jest też szczególnie zdrowa, ponieważ, obie strony ciała pracują równomiernie. Style motylkowy i delfin są najtrudniejsze technicznie i eksploatują przede wszystkim nogi i mięśnie grzbietu. Kraul, najszybszy ze stylów, wykorzystuje przede wszystkim pracę mięśni rąk. Dla mięśni brzucha najlepszy jest styl grzbietowy. W czasie godzinnego pobytu na pływalni można zatem spokojnie zapewnić ruch wszystkim najważniejszym partiom mięśni. Długofalowo pływanie też znacznie poprawia wydolność płuc i układu krwionośnego.

Relaks i wypoczynek

Uczęszczanie na basen może też zwiększyć pewność siebie w wodzie i pozwala się przełamać w przypadku różnych fobii związanych z wodą. Kilkadziesiąt godzin spędzonych na pływalni może sprawić, że zechcemy spróbować na przykład nurkowania czy nart wodnych.

Regularne wizyty na basenie to także możliwość do spędzenia czasu z przyjaciółmi. Wtedy wprawdzie zwykle mniej pływamy, za to więcej korzystamy z jacuzzi czy biczów wodnych, które są doskonałym masażem dla zmęczonych mięśni.

Samotne pływanie to świetny sposób na wyciszenie się, odprężenie. Przychodząc na basen wcześnie rano czy późnym wieczorem można mieć do dyspozycji tor, co zapewni spokojne pływanie. Można wtedy skupić się tylko na wodzie, pozostawiając gdzieś daleko za sobą codzienne problemy.

Dlatego (choć sam nie znoszę chodzić na basen), zachęcam do rozejrzenia się za jakąś pływalnią, przynajmniej na czas zimy, kiedy aura nie sprzyja sportom na świeżym powietrzu.

The post Płyniemy po zdrowie! appeared first on Blog Apteneo.

]]>
https://blog.apteneo.pl/plyniemy-po-zdrowie/feed/ 0
Reset z pełną mocą https://blog.apteneo.pl/reset-z-pelna-moca/ https://blog.apteneo.pl/reset-z-pelna-moca/#respond Wed, 28 Oct 2020 10:09:12 +0000 https://blog.apteneo.pl/?p=296 2 koła, pełny bak, mocny silnik oraz piękne krajobrazy – recepta na relaks autorstwa Macieja Króla jest bardzo… szybka. Wolność i swoboda, niekoniecznie połączone z wygodą, pozwalają w ciągu kilku dni skutecznie zresetować umysł i naładować wewnętrzne akumulatory. „Wszystko zaczęło się w moje 40. urodziny, gdy sam sobie zrobiłem prezent i zrealizowałem marzenie z dzieciństwa,...

The post Reset z pełną mocą appeared first on Blog Apteneo.

]]>
2 koła, pełny bak, mocny silnik oraz piękne krajobrazy – recepta na relaks autorstwa Macieja Króla jest bardzo… szybka. Wolność i swoboda, niekoniecznie połączone z wygodą, pozwalają w ciągu kilku dni skutecznie zresetować umysł i naładować wewnętrzne akumulatory.

„Wszystko zaczęło się w moje 40. urodziny, gdy sam sobie zrobiłem prezent i zrealizowałem marzenie z dzieciństwa, kupując motocykl”, mówi Maciej Król. „Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę – dziś bez tego poczucia wolności już nie wyobrażam sobie życia. Jazda na motocyklu wymaga bardzo dużej uważności i koncentracji, dzięki czemu umysł może skutecznie odpocząć od spraw zawodowych. W trakcie jazdy autem nie jest to możliwe – tam większość czynności wykonuje się automatycznie, przez co myśli krążą często wokół pracy i różnych przyziemnych spraw”, dodaje.

Z motocyklem za pan brat

O tym, że motocykl i Maciej stanowią zgrany duet, świadczą liczby – średnio w ciągu roku na liczniku wyświetla się 5000 przejechanych kilometrów. Kilkudniowa wyprawa odbywa się zazwyczaj w ekipie 4 zaprzyjaźnionych osób, 2 razy w roku – wiosną i wczesną jesienią.

„Nie byłbym sobą, gdybym nie zajął się organizacją tego wszystkiego”, śmieje się Maciej. I wyjaśnia: „Świadomie ograniczam swoją rolę do organizowania wyprawy tylko przed jej startem – obmyślam wtedy szczegóły trasy, czytam o miejscach, które warto zwiedzić, odkrywam nowe miejsca na noclegi. Sprawia mi to dużą przyjemność i pozwala poznawać wiele niesamowitych miejsc. Pod koniec maja 2019 ruszyliśmy przez Sandomierz w kierunku Bieszczad, gdzie celem było przejechanie Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej,  po czym wróciliśmy przez Jurę Krakowsko-Częstochowską. Nocowaliśmy w magicznej Maciejewce w Bieszczadach, gdzie były chaty stylizowane na XVIII wiek, oraz w malowniczym Ojcowie. Poznawaliśmy ciekawych ludzi, jedliśmy lokalne przysmaki, relaksowaliśmy się przy ognisku w pięknych okolicznościach przyrody. W ciągu 5 dni przejechaliśmy 1500 kilometrów, a ja kilka dni po powrocie miałem znów ochotę wsiąść na motocykl”.

Otwartość, wolność, niezależność

Ekipa motocyklistów porusza się ustalonym wcześniej szlakiem – nie wyklucza to jednak otwartości na przygody i nieprzewidziane zdarzenia. Nagła zmiana planów? Zjechanie z trasy? Dołączenie do ciekawego wydarzenia? Żaden problem. Jak podkreśla Maciej, podróż jest po to, by doświadczać nowych rzeczy i poszerzać horyzonty: „Kiedyś pracowałem właściwie bez przerwy, aż przyszedł dzień, w którym pomyślałem, że tak dłużej być nie może, przecież życie nie trwa wiecznie. Postanowiłem zacząć korzystać z możliwości, jakie mam wokół siebie. Jadąc na motocyklu, odbieram świat wieloma zmysłami: czuję zapachy, słyszę dźwięki, podziwiam piękno przyrody, miasteczek i zamków. W trakcie podróży otwieram się na nowych ludzi i odzyskuję dystans, dzięki czemu mogę na wszystkie ważne sprawy spojrzeć z nowej, świeżej perspektywy”.

The post Reset z pełną mocą appeared first on Blog Apteneo.

]]>
https://blog.apteneo.pl/reset-z-pelna-moca/feed/ 0
I Ogólnopolski Bieg Górski Aptekarzy i przyjaciół https://blog.apteneo.pl/i-ogolnopolski-bieg-gorski-aptekarzy-i-przyjaciol/ https://blog.apteneo.pl/i-ogolnopolski-bieg-gorski-aptekarzy-i-przyjaciol/#respond Sat, 10 Oct 2020 10:14:16 +0000 https://blog.apteneo.pl/?p=304 Dla wszystkich, którzy zapisali się na I Ogólnopolski Bieg Górski Aptekarzy i przyjaciół i z powodu pandemii musieli odłożyć swoje plany, mamy nareszcie dobre wieści. Bieg się odbędzie i to już niebawem – w samym środku złotej jesieni, 17 października. W jeszcze piękniejszej scenerii niż poprzednio planowana, czyli w Srebrnej Górze. Zapraszamy serdecznie wszystkich, którzy...

The post I Ogólnopolski Bieg Górski Aptekarzy i przyjaciół appeared first on Blog Apteneo.

]]>
Dla wszystkich, którzy zapisali się na I Ogólnopolski Bieg Górski Aptekarzy i przyjaciół i z powodu pandemii musieli odłożyć swoje plany, mamy nareszcie dobre wieści. Bieg się odbędzie i to już niebawem – w samym środku złotej jesieni, 17 października. W jeszcze piękniejszej scenerii niż poprzednio planowana, czyli w Srebrnej Górze. Zapraszamy serdecznie wszystkich, którzy planowali pobiec z nami poprzednio – oraz oczywiście czekamy na  nowych uczestników.

I Ogólnopolski Bieg Górski Aptekarzy i przyjaciół miał odbyć się w kwietniu. Z wiadomych przyczyn nie było to możliwe. Początkowo były plany przełożenia imprezy na czerwiec, jednak w ostateczności zdecydowaliśmy się na przełożenie na termin jeszcze późniejszy – jesienny. Mamy nadzieję, że tym razem nic nie stanie nam na przeszkodzie – a góry jesienią są najpiękniejsze.

Pamiętajmy ponadto, że ta impreza to nie tylko sportowe emocje, ale również okazja do zrobienia czegoś dla innych, potrzebujących naszej pomocy…

W srebrnogórskiej scenerii

Lokalizacja nowego biegu jest wyjątkowa – otóż nasze trasy startują z terenu Twierdzy Srebrna Góra. To wyjątkowa fortyfikacja, jedna z największych atrakcji Dolnego Śląska. Rozległy obiekt cieszy się ogromnym zainteresowaniem zarówno naukowców i badaczy, jak i amatorów, miłośników historii. Twierdza udziela przestrzeni wielu ciekawym imprezom – festiwalom, zlotom, stanowi też fantastyczną scenerię dla miłośników gier fabularnych. Od 2015 roku odbywa się tam też Charytatywny Cykl Biegów Górskich Silver Run, którego częścią jest właśnie nasz bieg.

Chcesz z nami wystartować? Zapraszamy! Nie chcesz biegać lub nie możesz? Przyjedź także – jako turysta lub kibic. Nie wyobrażamy sobie uczestnictwa w biegu bez kibiców, którzy będą zagrzewać nas do wysiłku i dodawać energii. Bo tej ostatniej nie czerpiemy wyłącznie z samych siebie. Gdy dopada kryzys, gdy ma się wrażenie, że słabniemy i nie przebiegniemy już więcej ani kawałka, to właśnie kibice potrafią zmotywować i pomóc, tak że zapomina się o słabości i dociera do mety. A tu warto biec i warto do tej mety dobiec. Bo cel całej imprezy – nie tylko naszego biegu – jest wyjątkowy i szlachetny.

To, co najważniejsze

Celem Charytatywnego Cyklu Biegów Górskich Silver Run nie są bowiem wyłącznie sportowe emocje ani tym bardziej – współzawodnictwo. Wystarczy spojrzeć, kto jest jego organizatorem… Polska Fundacja Wychowania Fizycznego to organizacja szeroko promująca kulturę fizyczną, w Polsce i poza granicami. Bardzo ważnym działaniem organizacji jest wspieranie dzieci i młodzieży w trudnej sytuacji rodzinnej, edukacyjnej czy materialnej i wyrównywanie ich szans – poprzez ułatwienie im dostępu do zajęć sportowych.

Sport, jak wiemy, jest najlepszym wychowawcą. Korzystnie wpływa na zdrowie i rozwój młodych ludzi – kontakt ze sportem w szerokim tego słowa znaczeniu kształtuje ich nie tylko fizycznie, ale też wpływa na rozwój emocjonalny i społeczny. Pod tym ostatnim względem nieocenione są zorganizowane zajęcia sportowe w grupach – które uczą nie tylko rywalizacji (ale takiej z poszanowaniem dla przeciwnika), lecz także współpracy i współdziałania w grupie oraz szacunku dla reguł i zasad. Zarówno sukcesy, jak i porażki sportowe mają swoje znaczenie – młody człowiek uczy się prawidłowego stosunku do nich, co przeniesie także na inne sfery dorosłego życia. Jednocześnie nawet niewielki sukces motywuje do działania, pokonywania przeciwności.

Nie wszystkie dzieci mają jednakowe szanse edukacyjne, a co za tym idzie – także dostęp do zajęć sportowych (zwykle płatnych) bywa nierówny. Lekcje wychowania fizycznego w szkole, choć ważne, nie wystarczą, aby zapewnić młodemu człowiekowi odpowiednią dawkę ruchu i aktywności, niezbędną dla prawidłowego rozwoju. Dlatego umożliwienie dzieciom w trudnej sytuacji materialnej czy rodzinnej dostępu do zajęć sportowych może być ważnym elementem wyrównywania szans.

I o to właśnie chodzi!

I właśnie to – zapewnienie i sfinansowanie dostępu do zajęć sportowych dla dzieci w trudnej sytuacji rodzinnej i materialnej, z rozbitych rodzin czy placówek wychowawczych, jest ważnym celem Polskiej Fundacji Wychowania Fizycznego. A jednym ze środków prowadzących do zrealizowania tego celu jest Charytatywny Cykl Biegów Górskich Silver Run. Im więcej osób weźmie udział w tej imprezie, tym więcej środków zostanie pozyskanych.

Obecnie opieką fundacji objęci są wychowankowie dwóch placówek: Wrocławskiego Centrum Wychowania i Opieki (dzieci w wieku 4-18 lat) oraz Zespołu Placówek Resocjalizacyjno-Socjoterapeutycznych w Oławie (młodzież od 13. do 18. roku życia). Oferowane im zajęcia sportowe obejmują rozmaite dyscypliny (piłkę ręczną i nożną, łyżwiarstwo figurowe, narciarstwo zjazdowe i wspinaczkę górską), na różnych poziomach trudności. Zajęcia są dostosowane do wieku i możliwości młodych beneficjentów.

Także nasz bieg – I Ogólnopolski Bieg Górski Aptekarzy i przyjaciół, który w ramach całego cyklu Silver Run odbędzie się w Srebrnej Górze 17 października, będzie stanowił małą cegiełkę, którą wbudujemy w tę piękną i ważną akcję. Dlatego zapraszamy do udziału (i kibicowania) jak najwięcej farmaceutów oraz ich rodziny, przyjaciół i sympatyków. Trasy nie będą trudne – każdy będzie mógł wybrać stopień trudności i długość trasy. Nie będzie też ważne to, kto przybiegnie pierwszy, tylko ukończenie całej trasy. Oprócz ważnego celu charytatywnego, przyświeca nam jeszcze jeden – zintegrowanie społeczności farmaceutów, tak abyśmy poczuli się silnym, współpracującym na wielu polach środowiskiem, które widzi przed sobą wyższe cele i chętnie wspiera słabszych i potrzebujących. Będzie to także nasza afirmacja zdrowego stylu życia, którego ważnym elementem jest sport – a jako środowisko związane ze zdrowiem powinniśmy szeroko go promować.

The post I Ogólnopolski Bieg Górski Aptekarzy i przyjaciół appeared first on Blog Apteneo.

]]>
https://blog.apteneo.pl/i-ogolnopolski-bieg-gorski-aptekarzy-i-przyjaciol/feed/ 0